wtorek, 7 maja 2013

Prolog



Amber:
Gdyby ktoś zapytałby si mnie, czego pragnę w życiu najbardziej, odpowiedziałabym, że szczęścia. Wszyscy mówią, że je mam, bo jestem zdrowa, lubiana, mam rodzinę, przyjaciół, ale... do szczęścia potrzebuję miłości i w te wakacje zamierzam ją znaleźć. Moją Miłość. Wtedy będę mogła spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie prosto w twarz: "Jestem szczęśliwa!".








Liam:
Czym jest szczęście? To jest to, czego potrzebuje każdy człowiek. Ja jestem szczęśliwy. Mam pracę, mieszkanie, przyjaciół. To jest moje szczęście, z którego będę się cieszyć do końca.





                                               

Zayn:
Ludzie mówią, że nie jestem szczęśliwy. To nie prawda. Jestem. Mam rodzinę, przyjaciół, wolność. Mogę robić, mówić i myśleć co chcę. I to sprawia, że jestem szczęśliwy. I w te wakacje chcę udowodnić wszystkim, że jestem szczęśliwy, bo jestem.






Harry:
Szczęście. Pojęcie względne. Dla jednych miłość, przyjaźń, rodzina, zdrowie. Dla innych pieniądze i sława. Jestem szczęśliwy, ale czasem do szczęścia brakuje mi osoby, którą mógłbym przytulić, pocałować, powiedzieć jej, że ją kocham... Moje szczęście jest ogromne. Mam to, o czym niektórzy mogą tylko pomarzyć: rodzinę, przyjaciół, mieszkanie, pracę. Ale nie mam miłości, która dopełniła by moje szczęście.



Perrie:
Szczęście, szczęście, szczęście. To jest to, co mam. Rodzina, przyjaciele, zainteresowania. Wiele przygód, które przeżyłam wyryły się w mojej pamięci i na samo ich wspomnienie staję się jeszcze szczęśliwsza. Miłość na razie mnie nie interesuje. Jeśli się pojawi, to ją przyjmę, ale nie będę jej szukać na siłę, bo wtedy jej nie znajdę.





Louis:
Szczęście. Tak, wiem co to jest. Tak, posiadam to. Tak, wiem, że niektórzy go nie mają. Ale ja mam, bo mam rodzinę, pracę mieszkanie, które dzielę z cudownym człowiekiem i rodzinę. Weekendy wolne, krótki czas pracy. Pieniędzy też mi starcza. Tak, jestem szczęśliwy.




Niall:
Lubię być szczęśliwy i jestem. Mam wszystko, co potrzebne mi do szczęścia. A jeszcze szczęśliwszym człowiekiem staję się, kiedy wkręcę kogoś z Louisem. Moje szczęście nie ogranicza się tylko do zabawy. Moje szczęście to też rodzina, przyjaciele, zdrowie, dostęp do wody, dach nad głową, pożywienie. W dwóch słowach: jestem szczęśliwy.




Hejka! 
Prolog jest już za nami! :)
Wiem, że trochę dziwny, ale taka idea przyszła mi do głowy 
i musiałam ją zrealizować.
Pierwszy rozdział może pojawić się już jutro, ale nic nie obiecuję.
Do zobaczenia!
                                                                                         
~M.



1 komentarz: